"Akt Śmierci" autorstwa Vesta (ID: 555) (Edytuj) (Kasuj)
Miejsce: Sypialnia. Pokój jedynie z łóżkiem, na które pada światło księżyca oświetlające twarz leżącego mężczyzny.
Czas: Bliżej nie określony środek nocy.
Osoby: Gloop, Nocne Mary (Wizja, Strach, Zemsta)
*Przez otwarte okno wlatują trzy duchy, unoszą się nad łóżkiem okrążając śpiącą postać*
Nocne Mary:
-Hej ho, la la la... Wstawaj Gloopie, nie czas na sen! Zbudź się! Oto nastała pora by poznać tajemnicę którą skrywa świat!
*Budzi się*
Gloop:
-Co to ma być? Czy mam widzenie, jawa to czy sen? Kim jesteście i czego chcecie? Dajcie zasnąć zmęczonemu.
Nocne Mary:
-Luliluli laj maleńki Gloopciu. Śpij słodko snem nieświadomego. Jesteśmy Mary Nocne, ja Wizja, Strach i jego żona Zemsta. Wieszczymy i opowiadamy. Mamy dla Ciebie piękną bajkę na dobranoc, zmruż oczka i daj się ponieść wyobraźni. Tylko tej nocy, tylko dla Ciebie tkamy nić opowieści... Luliluli laj maleńki Gloopciu.
Gloop:
-Milczeć! Skończcie śpiewać pieśń szaleńca, nie czas na swawole i gadanie po próżnicy. Dajcie mi to z czym przychodzicie i odejdźcie na zawsze. A kysz Nocne Mary, a kysz!
*Wizja spływa nad mężczyznę i mówi ledwie słyszalnym szeptem*
Wizja:
-Pamiętasz jej aksamitną szyję? Czarne jak krucze pióra włosy wplecione między Twoje palce? Pamiętasz dotyk i smak jej zimnych ust? Tak... Pamiętasz. Czuję to w każdej kropli Twojej krwi, jesteś nią przesiąknięty. Tęsknisz za nią i jej pragniesz mimo że ją porzuciłeś. Oj, piękna to była i burzliwa miłość. Skradłeś dla niej świat, ujarzmiłeś demona i walczyłeś o jej czyste niczym kryształ serduszko. Lecz czas się dopełnił, jej pierś nie zazna już słodyczy oddechu.
Gloop:
-Maibu...
Wizja:
-Tak, ona. Mała wampirzyca, której czas się dopełnił. Już jest przy niej, stoi niczym Ponury Żniwiarz, zęby ma ostre, uśmiech szkaradny i puste oczy. W ręku dzierży ostrze spragnione jej krwi... I już się nad nią nachyla...
Gloop:
-Co?! Kto? Co jej grozi? Kto by śmiał podnieść rękę na istotę tak niewinną... Łżesz! Kłamliwym jadem zatruwasz moje uszy. Nie chcę tego słuchać! Nie!
*Wizja śmiejąc się dziecinnie odlatuje nad łóżko. Zastępuje ją Strach*
Strach:
-Ależ nie bój się Gloopciu. Ona śpi, jej klatka piersiowa unosi się powoli i opada, jak morze które nieświadome jest nadchodzącej burzy. On już się nachyla, korona iskrzy się gniewem i złością. On chce jej krwi, tym się żywi, posoką niewinnych. A ona da mu jej skosztować, nie ma wyjścia.
*Próbuje się zerwać, lecz nie może się ruszyć*
Gloop:
-Muszę jej pomóc! MAIBU!!!
Strach:
-Zimne ostrze dotyka jej szyi, pieści ją i całuje. Lodowaty język klingi niczym wąż pełza po jej ciele. Zaraz ukąsi, zanurzy się w jej białej skórze... O! Widzę to! Zrobił to! Krew trysnęła na pościel barwiąc ją w ślicznie czerwony kolor. O ho ho Gloopciu, zgasła twa Iskierka. Nie zobaczysz jej już nigdy!
Gloop:
-Zamlicz! Zewrzyj paszczę paskudną! To nie może być prawda, to nie może być prawda. To...nie...może...być...prawda...
Strach:
-A jednak. On wciąż stoi nad nią i raduje się widokiem uchodzącego z niej życia. Mięsistym jęzorem spija z niej krew, pije ją niczym wino. Nie ma w nim litości, nie ma w nim żalu. Korona lśni się w blasku świec.
Gloop:
-Kim on jest?! Mówże nim rozerwę Cię na strzępy. Mów, byle prawdę.
*Strach unosi się ku górze, Zemsta otula mężczyznę gestem kochanki*
Zemsta:
-Odebrał Ci ją...Mmm... Wiem co czujesz, wiem czego pragniesz. Krew za krew, oko za oka. Och... cały drżysz, czy to z zimna mój kochany? Wiesz co powinieneś zrobić Gloopciu? Zabij. Nie miej litości, bo czy on ją jej okazał, nie! ZABIJ, ZABIJ!!! Tylko tak zaznasz ukojenia, tylko tak pomścisz swoją Maibu mój kochany.
Gloop *Łkając*:
-Zabiję jak psa! Maibu... Nie wierzę że odeszłaś! Twój uśmiech, teraz usta milczą. Twoje oczy, kiedyś tak pełne życia teraz są martwe. Twój głos co koił moją duszę, już nigdy nie zabrzmi. Zabije, zabije tego który mi Cię odebrał! Kim on jest? Kim?! Bogowie! Wyzywam was, przeklinam na wszystko co święte, czemuście zabrali moje szczęście? Czuję jak me serce karleje, uchodzi z niego empatia i radość, zmienia się w czarny szafir, pełny żalu i gniewu. Kim on jest, kim jest ten co zabił moją Iskierkę?
Zemsta *Składając pocałunek na jego usta"
-Nerph...
*Zaciemnienie.*
*Ku pamięci Maibu Lathandan. Za piękne chwile razem spędzone. Twój Demon.
Offline